Say Hear See – no taka nazwa wyszła. Tak po prostu. Nie było za specjalnie pomysłu, bo ile razy już podchodziłem do tego to głowa mała ale przejdźmy do rzeczy.
Pewnego dnia…
siedząc przed komputerem i rozmawiając na Fb z Martą poprosiłem ją po prostu o pomysł, bo to, co cały czas chodziło mi po głowie ( jak to chłopakowi duże gry z tak rozbudowaną mechaniką, że potrzeba całego zespołu do tego projektu ) przerastało moje aktualne możliwości skutecznie zniechęcając mnie do pisania kodu źródłowego. Co najciekawsze – nie mogłem pojąć istoty potrzeby ich stosowania i byłem święcie przekonany, że to co pojąłem dotychczas ( programowanie liniowe ) to powinno absolutnie wystarczyć.
Ale wracając do tematu…
Moja partnerka zaproponowała, abym stworzył prosty program, który ma za zadanie dziecku w wieku 4-10 lat ( tak mi się wydaję ) poprzez zestaw albumów będzie rozpoznawać zwierzęta.
MVP programu
Na chwilę obecną zrobiłem taki prosty i dosyć intuicyjny szkielet. Kliknięcie w obrazek załaduje obrazy z danej kategorii, a kliknięcie w obraz spowoduje, że załaduje się obraz z podpisem. Kliknięcie w obrazek odtworzy dźwięk w pętli w albumach, natomiast podczas testu kliknięcie w obrazek odtworzy dźwięk tylko raz.
Aktualnie ze względu na sztuczne natworzenie kategorii redukuję kategorie związane z obrazami. Pracuję teraz stworzeniem całej siatki dla albumów bardziej dynamicznej. Poniżej przykładowa grafika ze skompilowanego programu.
Cały projekt można już obserwować na moim GitHubie. Postępy cały czas będą relacjonowane, ponieważ projekt zgłosiłem do konkursu Daj się poznać 2017.